Dziś chciałbym przedstawić Państwu relację z polowania, a właściwie opinię o współpracy z Artemis Hunting Club przygotowaną przez Nemroda z Dąbrowy Górniczej. Wydaje mi się, że dla takich opinii warto pracować i dawać z siebie wszystko 🙂
Opinia o polowaniu z Artemis Hunting Club
Św. Hubert szczęśliwie sprawił, że poznałem Ritę Katarzynę Mazur, tzn znaliśmy się wcześniej, np z targów łowieckich, ale – bez podtekstów – pogłębiliśmy znajomość. Okazało się że mamy wielu wspólnych znajomych. I tak od słowa do słowa… wybraliśmy się w kwietniu 2018 na misia do Chorwacji. Ekstra wynajętym busem.
Podróż pełna luzu i śmiechu. W rejon Jezior Plitvickich. Nocleg w hotelu, komfortowo. Wyżywienie lux, a la carte, w restauracji, rakija w krysztale, piwo w szklankach…pełen Wersal. Organizacja polowania ze strony chorwackiego partnera Kasi wręcz perfekcyjna. Każdorazowa podwózka pod malowniczo położone ambony. Ambony duże, stabilne, ocieplone, wyposażone w łóżka, wygodne fotele i inne extrasy, w tym gastronomiczne 😉
Chorwaccy myśliwi, podprowadzający to wybitni profesjonaliści. Tu pierwszy raz zetknąłem się z polowaniem wspomaganym mikrofonem kierunkowym. Misia słyszeliśmy 15 min. przed jego wyjściem na nęcisko. Polowanie przy nęciskach cudowne, ekscytacja na najwyższym poziomie, adrenalina w górnej granicy skali. Na każdym wyjściu widziałem niedźwiedzia. Broń miałem własną, kal. 9,3 x 62 no i oczywiście konieczny termo lub noktowizor. Pierwszy widziany miś wyczuł lub usłyszał naszą obecność i ulotnił się równie szybko i cicho jak się pojawił. Kolejny wydawał mi się trochę…za mały. Św.Hubert mi sprzyjał, pozyskałem misia podczas ostatniego wyjścia. I trafił się stary osobnik na złoty medal. Szczególnie wycena czaszki potwierdziła moje oczekiwania. Należy tu dodać, że doskonałym rozwiązaniem jest ocena pozyskanego niedźwiedzia na podstawie jego wagi. To zasługa Kasi i wynik jej twardych negocjacji z Chorwatami. Prosto, przejrzyście, bez podciągania sztucznie skali punktów CIC w celu zawyżenia opłaty, co ponoć jest częstą praktyką.
Moje pozyskanie i radość z tego wynikającą podkreśliliśmy w przyjacielskim polsko-chorwackim gronie, przy akompaniamencie akordeonu, degustując lokalne specjały i zwilżając koral ust naszych naprzemiennie rakiją i wysokogatunkowymi wyrobami polskiego przemysłu spirytusowego.
Istotnym jest fakt, że trofeum tzn. całą skórę, czaszkę, baculum, w stanie zamrożonym, w specjalnym pojemniku zabraliśmy do preparatora do Polski. Kasia zadbała o wszystkie wymagane dokumenty do przewozu i przechowywania. Podsumowując, polowanie wyjątkowo udane, perfekcyjne w przygotowaniu i przebiegu.
To oferta m.in dla tych myśliwych, którzy niekoniecznie gustują, lub nie pozwala im stan zdrowia, na ekstremalne polowanie np na Kamczatce. W Chorwacji, bezpiecznie, blisko, w równie pięknych okolicznościach przyrody, w cywilizowanych i ekskluzywnych warunkach pobytu… również można spełnić marzenie o pozyskaniu medalowego Ursus arctos. Czego serdecznie życzę i polecam. Darz Bór.
Nemrod z Dąbrowy Górniczej
Jeśli marzysz o myśliwskiej przygodzie na miarę doświadczeń Nemroda, to zapraszam na polowanie na Misia do Chorwacji.
Dodano: 22.06.2021 do kategorii: Relacje z polowań